150.

MIEJSCE DO CZEKANIA*

...w każdym biurze, warsztacie, budynku użyteczności publicznej, na dworcu, w ośrodku zdrowia — czyli wszędzie tam, gdzie ludzie muszą czekać (zobacz wzorce PRZESIADKI (34), OŚRODEK ZDROWIA (47), DROBNE USŁUGI BEZ BIUROKRACJI (81), POŁĄCZENIA WEWNĄTRZ BIURA (82)), zasadniczą sprawą jest zapewnienie specjalnego miejsca do czekania, ale jeszcze istotniejsze jest to, żeby owo miejsce nie miało obskurnego, zamkniętego charakteru zwykłych poczekalni, w których czas zwalnia swój bieg.

***

Z każdym oczekiwaniem nieodłącznie wiążą się konflikty.
Z jednej strony, na kogokolwiek i na cokolwiek oczekujemy — na lekarza, odlot lub przylot samolotu, spotkanie w interesach — zawsze wiąże się z tym niepewność, która w sposób nieunikniony powoduje, że musimy spędzać wiele czasu, kręcąc się, czekając, nic nie robiąc.
Z drugiej strony, zwykle nie możemy pozwolić sobie na przyjemne spędzenie tego czasu. Musimy czyhać przy samych drzwiach, gdyż może się zdarzyć coś nieprzewidzianego, nie możemy wyjść i usiąść na zewnątrz ani się przespacerować, ponieważ nigdy nie wiadomo, kiedy dokładnie będzie nasza kolej. Musimy pozostawać w ciasnym zamknięciu poczekalni. Jest to oczywiście sytuacja ogromnie demoralizująca, w końcu nikt nie lubi być stale gotów na każde czyjeś zawołanie. Największe dzieła Franza Kafki, Zamek i Proces, mówią prawie wyłącznie o tym, jak niszczący wpływ ma taka atmosfera oczekiwania.
Klasyczna poczekalnia w żaden sposób nie rozwiązuje problemu. Ciasne, ponure, małe pomieszczenie, ludzie nieruchomo patrzący na siebie nawzajem, wiercący się, jakiś magazyn ilustrowany do przeglądania — to okoliczności, w których łatwo o konflikt. Scott Briar w swojej pracy Welfare From Below: Recipients' Views of the Public Welfare System dowodzi, jak otępiający wpływ ma taka sytuacja57. Wszyscy wiemy, że czas wydaje się płynąć wolniej, kiedy jesteśmy znudzeni, zdenerwowani albo niespokojni. Briar zauważył, że ludzie oczekujący na swoją kolej w ośrodkach opieki społeczną zawsze myślą, że spędzili w poczekalni więcej czasu niż w rzeczywistośi, niekiedy nawet cztery razy więcej.
Podstawowy problem polega więc na tym, by zaproponować rozwiązanie, dzięki któremu petenci będą mogli w pełni wykorzystać czas oczekiwania, przeżyć te godziny lub minuty równie intensywnie jak resztę dnia i jednocześnie być pod ręką w chwili, kiedy nastąpi wydarzenie albo będzie dostępna osoba, na którą czekają.
Najlepiej jest połączyć oczekiwanie z jakąś inną formą aktywności, działalnością, która przyciąga także innych, nieoczekujących na nic ludzi — coś takiego, jak kawiarnia, stoły bilardowe, stoliki, czytelnia, gdzie wszystko, co się dzieje, i wszystkie siedzenia wokół, są w zasięgu słyszalności sygnału, że nadeszła nasza kolej. Na przykład, obok wejścia do Przychodni Pediatrycznej przy Szpitalu Ogólnym San Francisco powstał mały plac zabaw, który służy jako poczekalnia dla klientów przychodni, a także jako plac zabaw dla dzieci z okolicy.
Poczekalnia przy przychodni pediatrycznej
Innym znanym nam przykładem jest tor do rzucania podkowami do celu, zbudowany wzdłuż tarasu, gdzie ludzie czekają na umówione spotkanie. Czekający, jak można było przewidzieć, zaczynali rzucać podkowami, inni przyłączali się do nich, kolejni odchodzili na swoje spotkania — powstał swobodny przepływ ludzi między torem gry, tarasem i biurami.
Czekanie może być także sytuacją, w której osoba czekająca niespodziewanie odnajduje wolny czas i przy sprzyjającym otoczeniu może skupić się w sobie, uspokoić i medytować — robić coś zupełnie innego niż to, co opisano powyżej.
Właściwa atmosfera powstanie w sposób naturalny, jeżeli przestrzeń oczekiwania zapewni jakieś miejsca, które są zaciszne, osłonięte i nie wywołują nerwowości związanej z oczekiwaniem. Przykładem takiego miejsca może być: ławka stojąca pod drzewem obok przystanku autobusowego, osłonięta od strony ulicy; siedzenie w oknie z widokiem na ulicę poniżej; osłonięte siedzisko w ogrodzie, huśtawka lub hamak; zacieniony kąt i szklanka piwa, na tyle oddalone od wszelkich przejść, że nie trzeba co chwila podnosić wzroku na wchodzących i wychodzących; intymne miejsce przy akwarium z rybkami.
Podsumowując, ludzie, którzy czekają, powinni móc robić to, na co mają ochotę. Jeżeli chcą siedzieć pod drzwiami osoby, do której starają się dostać, mogą to robić. Jeżeli chcą wstać i się przejść, zagrać w bilard, napić się kawy lub obserwować innych — wolno im to robić. Jeśli chcą być sami i śnić na jawie — mają też taką możliwość. Ważne jest zawsze to, by w czasie oczekiwania nie musieli martwić się tym, że stracą swoje miejsce w kolejce.
Spokojne oczekiwanie
Dlatego:
W miejscach oczekiwania na coś (na autobus, na spotkanie, na samolot) stwórz sytuację, która uczyni to oczekiwanie czymś pozytywnym. Połącz oczekiwanie z innymi formami aktywności — czytaniem gazet, piciem kawy, graniem w bilard, rzucaniem podków do celu; czymś, co przyciągnie także innych ludzi, nie tylko oczekujących. Stwórz także przeciwieństwo: zaciszne miejsce, które potrafi wciągnąć osobę oczekującą w marzenia, w pozytywną ciszę.

***

Aktywna część przestrzeni może mieć okno wychodzące na ulicę — OKNA NA ULICĘ (164), MIEJSCE PRZYOKIENNE (180); kawiarnię — KAWIARNIA ULICZNA (88); miejsce do gier i do nawiązywania pozytywnych relacji z przechodniami — OTWARCIE NA ULICĘ (165). W części zacisznej można ustawić ławkę ogrodową — SIEDZISKO OGRODOWE (176), zapewnić miejsce do drzemki — SPANIE W MIEJSCACH PUBLICZNYCH (94); może staw Z rybami — WODA STOJĄCA (71). W zakresie, w którym przestrzeń oczekiwania jest pokojem lub grupą pomieszczeń, jej formę opisują wzorce ŚWIATŁO Z DWÓCH STRON W KAŻDYM POKOJU (159) i KSZTAŁT PRZESTRZENI WEWNĘTRZNEJ (191)...

57 S. Briar, Welfare From Below: Recipients' Views of the Public Welfare System, w: The Law and the Poor, red. J. TenBroek, San Francisco: Chandler Publishing Company 1966, s. 52.

An unhandled error has occurred. Reload 🗙