171.

MIEJSCA DRZEWNE**

...drzewa są drogocenne. Zachowajmy je. Zostawmy w nienaruszonym stanie. Jeśli postępujesz zgodnie ze wzorcem NAPRAWA DZIAŁKI (104), to już zadbałeś o to, by drzewa pozostały nietknięte i by nowa budowla im nie przeszkadzała. Być może posadziłeś DRZEWA OWOCOWE (170) i chcesz zasadzić jeszcze inne drzewa. Ten wzorzec ponownie podkreśla, jak wielkie znaczenie ma pozostawienie drzew w nienaruszonym stanie, i wskazuje, jak je sadzić, jak o nie dbać i jak je wykorzystywać, by tworzone przez nie przestrzenie były użytkowym przedłużeniem budynku.

***

Kiedy drzewa się sadzi i przycina, nie zwracając uwagi na szczególne miejsca, które mogą one tworzyć dla potrzebujących drzew ludzi, równie dobrze mogłoby tych drzew nie być.
Drzewa mają bardzo głębokie i zasadnicze znaczenie dla istot ludzkich. Znaczenie starych drzew jest archetypowe. W snach bardzo często symbolizują osiągnięcie pełni osobowości: „Ponieważ [...] rozwoju psychicznego nie da się wywołać dzięki świadomemu wysiłkowi woli, ale zachodzi on mimowolnie i w sposób naturalny, w snach często jest symbolizowany przez drzewo, którego powolny, potężny, mimowolny wzrost wypełnia określony wzorzec”77.
Wiele wskazuje na to, że drzewa, obok domów i innych ludzi, są jednym z trzech najbardziej podstawowych elementów środowiska człowieka. W technice dom — drzewo — osoba (Home—Tree—Person), opracowanej przez psychologa Johna Bucka, przyjmuje się rysunki, jakie badana osoba tworzy na temat każdej z tych trzech „całości”, za podstawę testów projekcyjnych. Sam fakt, że uważa się drzewa za równie pełne znaczeń, jak domy i ludzie, jest bardzo ważnym świadectwem ich wartości78.
Niestety, drzewa, które się sadzi i przesadza w dzisiejszych centrach miast i na przedmieściach, w większości nie zaspokajają nieprzepartej ludzkiej tęsknoty za drzewami. Nigdy nie zapewnią poczucia piękna i spokoju, ponieważ sadzi się je i otacza budynkami bez poszanowania dla miejsc, które tworzą.
Drzewa, które ludzie kochają, tworzą wyjątkowe miejsca społeczne. Są to miejsca, w których można przebywać, przez które się przechodzi, o których można śnić i które można rysować. Drzewa umożliwiają tworzenie miejsc społecznych różnego rodzaju: parasola — gdy pojedyncze drzewo z nisko opadającymi gałęziami, takie jak dąb, tworzy zewnętrzny pokój; pary — gdy dwa drzewa tworzą bramę; gaju — gdzie kilka drzew rośnie blisko siebie, tworząc grupę; placu — gdzie drzewa zamykają otwartą przestrzeń; alei — gdzie podwójny rząd drzew z dotykającymi się koronami stoi wzdłuż ścieżki lub ulicy. Tylko wtedy, gdy będziemy świadomi możliwości tworzenia różnorodnych miejsc za pomocą drzew, odczujemy ich prawdziwą obecność i znaczenie.
Drzewa, które sadzi się obecnie, nie mają nic z tego charakteru. Rosną w donicach na parkingach i wzdłuż ulic oraz na specjalnie ukształtowanych terenach, które można oglądać, ale gdzie nie można się dostać. Nie tworzą miejsc w żadnym znaczeniu tego słowa i dlatego są ludziom obojętne.
Zachodzi niebezpieczeństwo, iż ktoś po zapoznaniu się z tymi argumentami wyciągnie błędny wniosek, że drzewa powinno się „wykorzystywać” instrumentalnie dla dobra ludzi. I niestety, we współczesnych miastach pogląd ten zdobył licznych zwolenników drzewa traktuje się instrumentalnie jak źródło naszej przyjemności.
Ale z naszego rozumowania wynika coś zupełnie przeciwnego. Drzewa zasadzone dookoła budynku w mieście — w parku czy w ogrodzie — nie rosną w lesie. Wymagają troski. Kiedy tylko zdecydujemy się zasadzić drzewa w mieście, musimy brać pod uwagę to, że drzewo staje się innym rodzajem ekologicznego bytu. W lesie drzewa rosną w dogodnych dla siebie miejscach: ich zagęszczenie, nasłonecznienie, wiatr, wilgotność są wynikiem naturalnego doboru. Ale w mieście drzewo rośnie tam, gdzie zostało posadzone, i nie przetrwa, jeżeli nie będziemy o nie dbać — przycinać, obserwować i opatrywać, kiedy ktoś ponacina mu korę...
Trzeba teraz wspomnieć o bardzo subtelnej interakcji. Drzewa nie będą zadbane, jeśli ludzie nie lubią i nie odwiedzają miejsc, w których one rosną. Jeżeli drzewa zostały zasadzone przypadkowo w jakimś ogrodzie czy parkowych zaroślach, nie są wystarczająco blisko ludzi, by je zauważali. W efekcie zmniejsza się prawdopodobieństwo zapewnienia im niezbędnej pielęgnacji.
W ten sposób dotarliśmy do istoty złożonej interaktywnej symbiozy między drzewami i ludźmi.
1. Ludziom potrzebne są drzewa — z powodów opisanych powyżej.
2. Kiedy posadzi się drzewa, trzeba o nie dbać (w przeciwieństwie do drzew leśnych).
3. Nie zapewni się drzewom właściwej opieki, jeżeli nie będą rosły w miejscach lubianych przez ludzi.
4. To z kolei wymaga, by drzewa tworzyły przestrzenie społeczne.
5. Gdy tylko drzewa stworzą przestrzenie społeczne, będą mogły rosnąć w sposób naturalny.
Widzimy zatem, że drzewa w miastach — dziwnym zbiegiem okoliczności — mogą dobrze rosnąć, i to w zgodzie ze swoją naturą, tylko wtedy, gdy „współdziałają” z ludźmi i pomagają tworzyć przestrzenie, których ludzie potrzebują.
Dlatego:
Jeżeli sadzisz drzewa, rób to w zgodzie z ich naturą i tak, by tworzyły zamknięcia, aleje, place, gaje, lub tak, by rosły jako pojedyncze rozłożyste sztuki w pobliżu środka przestrzeni otwartych. Kształtuj pobliskie budynki, uwzględniając sąsiedztwo drzew, tak by same drzewa oraz drzewa razem z budynkami tworzyły miejsca, z których ludzie mogą korzystać.

***

Spraw, by drzewa tworzyły „pomieszczenia” i przestrzenie, aleje, place i zagajniki. W tym celu umieść między drzewami treliaże i ścieżki, a pod samymi drzewami siedziska — POKÓJ ZEWNĘTRZNY (163), ŚCIEŻKA POD TRELIAŻEM (174), MIEJSCA DO SIEDZENIA (241). Jednym z najlepszych sposobów tworzenia miejsca dla ludzi obok drzew jest wzniesienie niskiego murku, który chroni korzenie roślin i tworzy siedzisko — MUREK DO SIEDZENIA (243)...

77 M. L. von Franz, The process of individuation, w: C. G. Jung, M. L. von Franz i i., Man and His Symbols, New York: Doubleday 1964, s. 161, 163—164.

78 V. J. Bieliauskas, The H-T-P Research Review, Beverly Hills: Western Psychological Services 1965; I. Jolles, Catalog for the Qualitative Interpretation of the House-Tree-Person, Los Angeles: Western Psychological Services 1964, s. 75—97.

An unhandled error has occurred. Reload 🗙