POEZJA JĘZYKA WZORCÓW
Zauważ, że język ten, podobnie jak każdy język naturalny, może być tworzywem zarówno dla prozy, jak i dla poezji.
Różnica między prozą a poezją nie wynika z używania odmiennych języków, lecz z innego sposobu wykorzystywania tego samego języka.
Wypowiedzi potoczne składają się z jednoznacznych słów, a zdania mają proste znaczenie — i tak też są rozumiane.
W poemacie znaczenie jest o wiele bardziej zagęszczone.
Każde słowo jest wieloznaczne, a zdanie jako całość niesie niezwykłą gęstwinę wzajemnie powiązanych znaczeń, które zebrane razem, rozjaśniają całość.
Podobnie jest w językach wzorców.
Można konstruować budynki, ustawiając ciąg wzorców w luźny sposób.
Tak zbudowany budynek jest po prostu zbiorem wzorców.
Nie jest gęsty.
Nie jest głęboki.
Jednak można też zestawić wzorce tak, by zazębiały się w tej samej przestrzeni fizycznej: wówczas budynek jest bardzo gęsty, ma wiele znaczeń skupionych w małej przestrzeni i dzięki ich zagęszczeniu staje się głęboki.
W poezji taki rodzaj gęstości rozjaśnia treść, odkrywając nowe związki między słowami oraz znaczenia, których wcześniej nie rozumieliśmy.
W wierszu Chora róża tytułowy kwiat jest utożsamiany z czymś dużo większym i bardziej osobistym niż jakakolwiek zwyczajna róża — taka personifikacja pozwala na wyjaśnienie tożsamości zarówno uosabianej przez różę osoby, jak i róży.
Związek ten nie tylko wskazuje znaczenie wiersza, ale także rzuca światło na nasze życie.
Zachorowałaś, różo.
Gdy noc rzuciła cienie,
Czerw uskrzydlony burzą
Sfrunął niepostrzeżenie:
Spąsowiało radością
Twoje łoże, gdzie skrycie
Swą ciemną miłością
Robak toczy twe życie.
William Blake, Chora róża17
Gdy noc rzuciła cienie,
Czerw uskrzydlony burzą
Sfrunął niepostrzeżenie:
Spąsowiało radością
Twoje łoże, gdzie skrycie
Swą ciemną miłością
Robak toczy twe życie.
William Blake, Chora róża17
Dokładnie to samo dzieje się w budynku.
Weźmy na przykład pod uwagę dwa wzorce: POKÓJ KĄPIELOWY (144) oraz WODĘ STOJĄCĄ (71).
Pierwszy opisuje taką część domu, w której możesz zażywać długiej, przyjemnej kąpieli, być może w towarzystwie; miejsce, w którym możesz się zrelaksować i dać wypocząć ciału.
Drugi wzorzec odnosi się do miejsca w sąsiedztwie, gdzie można popatrzeć na wodę czy nawet popływać, gdzie dzieci chlapią się i puszczają stateczki, co zasila tę część naszego wnętrza, która w wodzie, elemencie ważnym dla nieświadomości, szuka oparcia.
Załóżmy następnie, że projektujemy zespół budynków mieszkalnych, w którym poszczególne pokoje kąpielowe są w jakiś sposób połączone ze wspólnym stawem, jeziorkiem lub basenem, czyli stapiają się z przestrzenią wspólną.
Nie istnieje wyraźna granica między indywidualnymi i rodzinnymi czynnościami kąpielowymi a przyjemnością odczuwaną podczas gromadnego korzystania ze wspólnego basenu.
W takim miejscu obydwa wzorce funkcjonują w tej samej przestrzeni, utożsamiają się.
Następuje ich zagęszczenie, które wymaga już mniej przestrzeni i które jest zarazem bardziej pogłębione, niż gdyby po prostu znajdowały się jeden obok drugiego.
Takie zagęszczenie wyjaśnia każdy ze wzorców, rzucając światło na jego znaczenie, a także na nasze życie, jako że zaczynamy trochę lepiej rozumieć związki między naszymi wewnętrznymi potrzebami.
Jednakże taki rodzaj zagęszczenia znaczeń nie jest wyłącznie domeną poezji.
Istnieje on nie tylko w wierszach oraz obcych i dziwnych wyrażeniach, ale do pewnego stopnia w każdym zdaniu.
Do zagęszczenia znaczeń dochodzi właściwie w każdym wypowiadanym przez nas słowie, ponieważ zawsze niesie ono ze sobą echo znaczenia innych, powiązanych z nim wypowiedzi.
Nawet w stwierdzeniu tak zwyczajnym, jak: „Czy mógłbyś podać masło, Janku?” istnieje jakieś zagęszczenie, ponieważ zdanie to niesie znaczenia ukryte w związkach między tymi słowami a wszystkimi, które zostały wypowiedziane wcześniej.
Każdy z nas, w rozmowie z przyjaciółmi albo z rodziną, wykorzystuje owo zagęszczenie, a to dlatego, że wszystkie słowa w danym języku są ze sobą powiązane.
Im lepiej wyczuwamy związki między nimi, tym bogatsze i subtelniejsze konstruujemy wypowiedzi, choćby w najpospolitszych okolicznościach.
To samo odnosi się do budowania.
Zagęszczanie wzorców, tak by tworzyły jedną przestrzeń, nie jest czymś poetyckim albo egzotycznym, zarezerwowanym dla specjalnych budowli uznanych za dzieła sztuki.
To najzwyczajniejsza oszczędność przestrzeni.
Jest całkiem możliwe, że w jednoprzestrzennym zakresie mogą spotkać się i nałożyć na siebie w pewnej formie wszystkie wzorce dotyczące domu.
Poszczególne wzorce nie muszą być ani porozstawiane, ani oddzielone od siebie.
Każdy budynek, pokój i ogród będą lepsze, jeśli wszystkie potrzebne wzorce zostaną zagęszczone tak bardzo, jak to tylko możliwe.
Wówczas budynek będzie tańszy, a jego znaczenie bardziej zagęszczone.
Gdy już nauczysz się używać języka wzorców, powinieneś zawsze zwracać uwagę na możliwość zagęszczania wszystkich wzorców, które ze sobą składasz, w jak najmniejszej przestrzeni.
Pomyśl o procesie zagęszczania wzorców jako o metodzie stworzenia możliwie najtańszego budynku, który ma w sobie niezbędne wzorce.
Ponadto jest to jedyny sposób wykorzystania języka wzorców do tworzenia budynków, które są poematami.
17 W. Blake, Chora Róża, przeł. J. Waczków, w: W. Blake, Wiersze i poematy, przeł. T. Basiuk, J. Kozak, K. Puławski, J. Waczków, Warszawa: Świat Literacki 1994, s. 19.